Dyskusje o tym, jak lepiej robić sweter od dołu czy od góry, w jednym kawałku czy wielu i zszywać, toczą się od lat, a nasiliły się po tym, jak metoda “od góry” stawała się coraz popularniejsza. Dyskusje te mają czasami wiele wspólnego z dywagacjami co było pierwsze kura czy jajko? My pochodzimy do tego z przymrużeniem oka, ale, szczególnie dla osób początkujących, może być ważne przeczytanie naszego podsumowania, bo być może pozwoli to wybrać jedną z metod, porzucając drugą.
Większość dziewiarek starszego pokolenia jest przyzwyczajonych do robienia każdej części osobno, od dołu i zszywaniu na zakończenie prac. Młodsze pokolenie preferuje metodę od góry. Ale i nawet tutaj nie zawsze wiek czy przynależność do danej generacji jest twardym kryterium podziału.
Jak więc robić? Która metoda jest lepsza?
Jak zawsze są argumenty za i przeciw, plusy dodatnie i plusy ujemne, a w poniższym tekście chcielibyśmy się skupić na argumentach za i przeciw.
Zacznijmy od swetra robionego od dołu. Co widzimy tutaj jako niezaprzeczalny pozytyw?
- sweter robiony w kawałkach jest lżejszy, na raz mamy mniej oczek na drucie i dlatego też łatwiej utrzymać w ręku robótkę, nie stanowi ona tak dużego ciężaru i obciążenia dla rąk, co może być istotne szczególnie dla osób, które mają różne bóle, szczególnie ten związane z cieśni nadgarstka;
- sweter taki może być robiony na drutach prostych, tradycyjnych dwóch długich. Dla osób przyzwyczajonych do takiego dziergania jest to niewątpliwie duży atut;
- w przypadku pomyłki jest mniej do prucia i do ponownego zrobienia – powtarzamy tylko kawałek jednej części, a nie cały duży kawał roboty;
- przy wzorach, gdzie rzędy parzyste to oczka tylko prawe/tylko lewe może być łatwiej o tym pamiętać, bo każdy nawrót to proste przerabianie wzoru i nie trzeba myśleć o tym jaki to rząd;
- sweter zbudowany z kawałków musi być zszyty. Szwy w swetrze nadają mu lepszą formę, kształt, lepiej trzymają fason, zmniejszają rozciąganie we wszystkich kierunkach. Taki rodzaj dziergania jest proponowane szczególnie w przypadku swetrów, gdzie ważna jest sylwetka, końcowy kształt, z wyraźnym zaznaczeniem np. ramion.
A co przemawia przeciw?
- z reguły swetry robione od dołu są robione w kawałkach, co powoduje konieczność zszycia wszystkich części na koniec dziergania. A kto z nas lubi zszywać? Trzeba jednak uczciwie dodać, że swetry robione od dołu mogą być również robione w jednym kawałku, na okrągło, podobnie, jak swetry robione od góry. Wtedy problem zszywania nie istnieje;
- mamy robić na prostych długich drutach? To jak będzie dużo oczek, to będzie ciężko nimi machać;
- jak rozpisać wzór, czy to wrabiany z innym kolorem czy to inny wyrabiany wzór, żeby ładnie się rozłożył, szczególnie na styku rękawów i korpusu?; problem jednak nie istnieje, gdy robimy od dołu w jednym kawałku;
- zrobienie rękawa, jego ukształtowanie, jako osobny temat i możliwe pole minowe :);
Przejdźmy teraz do swetra robionego od góry, na okrągło. Co przemawia za?
- nie ma szycia! Kręcimy się równo w kółko i patrzymy tylko, jak przybywa;
- wzory wrabiane i wyrabiane są zazwyczaj tak przeliczone, że ich zrobienie daje efekt w jednym kawałku, jako cały obraz, nieprzeplatany szwami czy załamaniami;
- łatwość szybkich przymiarek w trakcie i robienia korekt na bieżąco, modyfikowania; nota bene to też jest możliwe, gdy robimy od dołu na okrągło;
- łatwość w wyliczeniu długości rękawa – jak za krótki, to robimy dalej;
- duża ilość dostępnych wzorów;
A co jest na “nie”?
- Im bardziej się kręcimy, tym więcej robótki na drucie, w pewnym momencie obracanie całym swetrem, szczególnie będąc już na końcówce, może być całkiem uciążliwe;
- szczególnie, gdy jest się mniej doświadczonym, trzeba opanować sztukę używania markerów, zaznaczających, gdzie dodajemy/zdejmujemy oczka, gdzie jest korpus a gdzie rękaw;
- jest błąd? No to trzeba dużo więcej spruć, bo prujemy całą robótkę, a nie tylko jej fragment;
- wyrabianie rękawów też bezszwowych, może być całkiem stresogenne, szczególnie dla osób nielubiących króciutkich malutkich drucików; I to ciągłe kręcenie w kółko…..;
- zakończenie ściągaczem dołu swetra nie jest tak ładne jak rozpoczęcie ściągaczem swetra robionego od dołu. No chyba, że już się zna bardziej zaawansowane techniki dziewiarskie…;
I jak, przekonaliśmy Was do którejś z metod? A może pominęliśmy któryś z aspektów? Czekamy na komentarze!